Wokół Kotliny Kłodzkiej znajduje się 7 szczytów z Korony Gór Polski. Za daleko, żeby jeździć tam 7 razy. Idealnym rozwiązaniem jest kilkudniowy trekking. Wcześniej zdobyłem Szczeliniec Wielki, więc zostało do zaplanowania 6 szczytów. "Korona wokół Kotliny Kłodzkiej" to 3 dni wędrówki plus dwa szczyty w dzień dojazdowy. Pierwszy pełny dzień to mocna dawka wędrowania. 35km z Zieleńca do Długopola Dolnego przez schronisko w Spalonej, ze szczytowaniem na Jagodnej. A w zasadzie dwóch.
Plan
Po zdobyciu Kłodzkiej Góry, przejazd do Zieleńca i pętla na Orlicę. To było wczoraj - dzień zerowy. A na pierwszy pełny dzień dłuuuga trasa. Korona wokół Kotliny Kłodzkiej to nie spacerek!
Data przejścia: 8.08.2021
Torfowisko
W pensjonacie "Biały Potok" wynegocjowaliśmy wcześniejsze od innych gości śniadanie (dziękujemy!). Posileni jajecznicą i kawą ruszamy w drogę czerwonym szlakiem. Jest to fragment Głównego Szlaku Sudeckiego. Szybko jednak decydujemy się na przejście równoległą drogą 389 (tzw. Autostrada Sudecka). Powodem jest torfowisko przez które przechodzi szlak i obfite opady w nocy. Nie mamy ochoty na sprawdzanie stanu szlaku w podmokłym terenie. Przed nami długi dzień.
Na szlak wróciliśmy w miejscowości Lasówka. Szlak prowadził przez las i generalnie nie było kłopotów z przejściem.
W pewnym momencie jednak szlak wyglądał jak niżej. Myślę, że dobrze zrobiliśmy omijając wcześniejsze torfowisko.
Spalona
Dzień jest chłodnawy i pochmurny, ale bez opadów. Idealna pogoda na długie wędrowanie. Tym bardziej, że idziemy przez las, szeroką drogą. Miejscowe rozlewiska, takie jak wyżej, dość łatwo udaje się obejść, poszycie nie jest gęste. Brakuje jedynie widoków. Żeby aparaty w komórkach się nie nudziły, fotografujemy słupki ze znakami. Ktoś słyszał o "Rozdrożu pod Uboczem"?
Docieramy do schroniska Jagodna w Spalonej. "Spalona" to nie przymiotnik - tak się nazywa wieś. O jej ciekawej historii za chwilę. Schronisko Jagodna jest łatwo dostępne drogą asfaltową. Jest niedziela, więc do bufetu długa kolejka turystów, nomen omen niedzielnych. Odpoczywamy na zewnątrz i posilamy się z własnych zapasów. Nikt z nas nie ma ochoty na stanie w głośnej kolejce w dusznym pomieszczeniu.
Moi towarzysze zastanawiają się czy pobliski przekaźnik telekomunikacyjny nadaje się do wejścia. Ja nie mam takich rozterek, za to zwracam uwagę na kamień - pomnik:
Nazwa wsi wiąże się z pożarem znajdującej się tam na początku XVIIw huty szkła. Wieś wtedy nazywała się Brand (po niemiecku "ogień"). W zasadzie przez całe jej istnienie dominowało osadnictwo czeskie bądź niemieckie (Kotlina Kłodzka poprzez stulecia bardzo krótko była polska). Przed II WŚ Polaków tam nie było. Po wojnie jej mieszkańców wysiedlono i bardzo długo nikt tam nie mieszkał. Obecnie jest tam kilkanaście gospodarstw i mniej niż 100 mieszkańców.
W 2013 roku zorganizowano spotkanie byłych mieszkańców wsi Brand z obecnymi gospodarzami Spalonej. Na pamiątkę postawiono powyższy pomnik.
Dwie Jagodne
Szare chmury gdzieś sobie poszły, wyszło słońce i zrobiło się cieplej. Ruszamy szlakiem niebieskim na Jagodną. Tym samym szlakiem wrócimy do Spalonej i pójdziemy czerwonym do Długopola. Szlak na Jagodną to szeroka i i wysypana dobrze ubitym żwirkiem droga. Idealna dla rowerzystów. To czyni Jagodną jednym z łatwiejszych szczytów na liście Korony Gór Polski. Nic nie pobije oczywiście Skopca w tej kategorii :-)
Na szczycie Jagodnej (977m) znajduje się prawie nowa wieża widokowa, bardzo podobna do tej z Kłodzkiej Góry. Z platformy na górze podziwiamy rozległą panoramę Kotliny Bystrzyckiej i otaczających ją gór. Wskazuję moim towarzyszom Śnieżnik
"tam idziemy".
"tak daleko...?... po co mi to mówisz..."
Schodzimy z wieży i wracamy do Spalonej. A konkretnie wracają moi towarzysze. Ja mam jeszcze jeden cel.
Jagodna ma dwa szczyty - niższy (977m) ten z wieżą, na szlaku jest "dla turystów". Wyższy (985m) jest w lesie i trzeba go znaleźć. Prawdziwy szczyt dla wędrowców.
Tu troszeczkę ubarwiłem opowieść. Szczyt Jagodnej Północnej znajduje się 2 minuty od szlaku. Trzeba tylko wiedzieć gdzie z drogi wejść w las. Ale mam satysfakcję ze zdobycia "prawdziwej Jagodnej", o czym nie omieszkam pochwalić się później napotkanym wędrowcom. Od pory moi towarzysze mają gotowy żart - "ale byłeś na prawdziwym szczycie?"
Długopole
Wracamy do schroniska, nie zmieniamy zdania co do stania w kolejce. Ruszamy czerwonym szlakiem do Długopola Zdrój. Tam będzie bardzo obfity obiad z deserem w restauracji Teatralna, wygodnie położonej tuż przy szlaku.
Pogoda dalej się poprawia, co przekłada się na jakość zdjęć. I ciężar plecaka - zdejmujemy zbędne bluzy i kurtki.
Po obiedzie musimy jeszcze podreptać 1,5km do naszej miejscówki - ośrodek Silesia w Długopolu Dolnym.
Jak już wspomniałem, wędrówka pt "Korona wokół Kotliny Kłodzkiej" to nie spacerek. Dzisiaj mamy w nogach ponad 35km. W sumie cała 4-dniowa wędrówka to ponad 100km.