Niebieski szlak Brzeźnica - Kacwin jest mało (wcale?) znany, a prowadzi przez ciekawe beskidzkie pasma i miejsca. Zaplanowałem przejście 143km w 5 dni. Dzisiaj odcinek 1: Brzeźnica - Brody (22.5km).
Plan
Na start (Brzeźnica PKP) dojeżdżam pociągiem. A w zasadzie trzema. Połączenia idealne i punktualne. Na szlak ruszam o 11:10. Do przejścia 22.5km i 570m podejść (plus ponad 2km dojścia na nocleg).
Marcinowy początek
Zaczęło się sympatycznie. 40 minut marszu i trafiam do wsi Marcyporęba. Czyli Marcinowa. Jest ulica św. Marcina i kościół pod jego wezwaniem. Kościół drewniany, z końca XVII wieku.
Pogoda też dobra. W t-shirt’cie jest trochę chłodno, ale marsz rozgrzewa. Kurtkę ubieram na chwilę, gdy zaczyna padać. Ale zaraz przestaje. Początek jest pogórzański. Brzeźnica znajduje się geograficznie w Rowie Skawińskim. Z niego szybko wychodzę w Pogórze Wielickie. Mam do pokonania kilka wzgórz nieprzekraczających 500m n.p.m. Ale w sumie da to 570m podejść.
Draboż
Najwyższy szczyt pierwszego dnia to Draboż (432m). Draboż tworzy równoleżnikowe pasmo, przecięte przełęczą Zapusta. Takie „wały” o przebiegu wschód-zachód są charakterystyczne dla Pogórza Wielickiego i części Beskidu Makowskiego.
Szlak jest dobrze oznaczony. Ma sporo asfaltu przez wioski, ale unika głównych dróg. W lasach szerokie szutrówki, błota zaskakująco mało (w kontekście ostatnich obfitych opadów). Pasmo Draboża jest porośnięte lasem, ale mijam liczne polanki i przecinki. Te otwarte na południe i zachód są ciekawsze - widać m.in. Babią Górę, Policę, Jałowiec w Beskidzie Żywieckim a także Leskowiec w Beskidzie Małym.
Niedaleko szczytu znajduję krzyż poświęcony jakiemuś Marcinowi. Trochę refleksji - w zasadzie też bym taki chciał, gdy już skończy się wędrowanie po tej stronie wieczności.
Kalwaria Zebrzydowska
Po wyjściu z pasma Draboża lasów będzie jak na lekarstwo. Ale szlak nie idzie prostą drogą do Kalwarii Zebrzydowskiej. Jest ciekawie poprowadzony przez wioski, pola i wzgórza. Słowem - urozmaicony.
Ciekawe „urozmaicenie” spotykam we wsi Przytkowice. Potrzebowałem pomocy miejscowej gospodyni by znaleźć nieoczywistą ścieżkę pomiędzy ogrodzeniami dwóch posesji. Ścieżka jest szerokości moich ramion - plecakiem ocieram się o siatkę.
Szlak niebieski Brzeźnica - Kacwin omija Kalwarię Zebrzydowską. Etap 1 powinien się skończyć dla mnie przy stacji PKP Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona (przy okazji - czy to nie jest czasem najdłuższa nazwa stacji kolejowej w Polsce?). Nocleg mam w… Domu Pielgrzyma przy klasztorze bernardynów w Kalwarii. Najkrócej byłoby dojść właśnie ze stacji PKP. Ale jutro czeka mnie długi odcinek do Jordanowa (ponad 35km), postanowiłem więc dojść jeszcze do wsi Brody - skrzyżowania z drogą DK52. Dzięki temu jutro będę miał trochę bliżej na start.
Nocleg w Donu Pielgrzyma dodaje mi trochę kilometrów, ale to dobry wybór. 80zl za komfort własnego pokoju z łazienką, 20zl za obiad oraz śniadanie serwowane od 7:00 to atuty tego miejsca. Na dodatek mam okazję zwiedzić bazylikę i korytarze klasztorne. Po ostatniej mszy kościół pozostaje otwarty, mogę w spokoju oglądać barokowe wnętrza.
Kościół i rozsiane wokół Dróżki Kalwaryjskie zostały ufundowane przez rodzinę Zebrzydowskich (początek XVII wieku). W krużgankach klasztornych jest galeria portretów fundatorów.
Dzień 1: Niebieski szlak Brzeźnica - Kacwin
Dystans: 24,2km (z czego 1,4km to dojście do szlaku z noclegu)
Suma podejść: 656m
Czas przejścia: 6:30h (wliczając postoje)
Najwyższy punkt: Draboż, 432m n.p.m.
Ciekawe miejsca: Marcyporęba, Draboż, Kalwaria Zebrzydowska (poza szlakiem)
Regiony geograficzne: Rów Skawiński, Pogórze Wielickie
Nocleg: Kalwaria Zebrzydowska, Dom Pielgrzyma (1,5km od szlaku)
Następny odcinek: Brody DK 52 - Jordanów