Pieniny wszyscy pewnie kojarzą z Trzema Koronami i przełomem Dunajca. Zdobywcy Korony Gór Polski wiedzą, że najwyższym szczytem tego pięknego pasma jest Wysoka w Pieninach Małych. Pasjonaci być może przedreptali Pieniny Spiskie ("Hombarki") z Żarem. Ale Pieniny wystające z Podhala? Więcej, są jeszcze "Pieniny podziemne"!
O czym mowa? Zapraszam do wędrówki Pienińskim Pasem Skałkowym. Jest to wąski pas skał wapiennych, ciągnący się 600km od okolic Wiednia po Rumunię. Większość jest pod ziemią. Jego wypiętrzona część to Pieniny oraz pojedyncze skały wystające na Podhalu i Spiszu.
Plan
Weekend w połowie kwietnia 2023 spędzony na Podtatrzu (Orawa, Podhale, Spisz) obfitował w ciekawe krajoznawczo miejsca - przyrodnicze, historyczne i widokowe. Efektem będą trzy posty. W niniejszym skupię się na Pienińskim Pasie Skałkowym. Zobaczymy trzy miejsca, gdzie podziemny pas skał wapiennych wychodzi na powierzchnię. To takie same skały, z których zbudowane są Pieniny wypiętrzone. Dla każdego fragmentu podam miejsce parkingu i trasę. Zapraszam w "Pieniny wystające z Podhala i Spiszu".
Skałka Rogoźnicka
Skałka Rogoźnicka to najbardziej na zachód wysunięta część Pienińskiego Pasa Skałkowego widocznego na powierzchni. Rogoźnik to wieś na południowy zachód od Nowego Targu, przy drodze DW 957 do Jabłonki. Do skałki nie prowadzi żaden znakowany szlak.
Parking - koniec drogi asfaltowej za mostem na potoku Rogoźnik Wielki (to nie jest parking, stoimy na polu... Polecam zostawić auto wcześniej, w okolicach kościoła w Rogoźniku). Do przejścia mamy 1km w jedną stronę, polną miedzą.
Skałka Rogoźnicka jest unikatem geologicznym ze względu na bogactwo skamieniałości. W skałach znajdziemy muszlowce - amonity i liliowce. Większość jest mocno pokruszona i skompresowana, ale można dostrzec całe okazy amonitów. Obszar jest chroniony rezerwatem, najmniejszym na terenie uprawnień przewodnika beskidzkiego.
Na skałkę można wejść. Stojąc jak na zdjęciu powyżej, kierujemy się w lewo. Obok tablicy informacyjnej znajdziemy ścieżynę prowadzącą na górę. Zdjęcia pokazują skały odkryte w czasie, gdy działał tu kamieniołom. Ze względu na ochronę przyrody, zaprzestano wydobycia. Rezerwat znajduje się - stojąc jak na zdjęciu powyżej - na prawo, ukryty w lesie.
Przełom Białki
Rzeka Białka jest prawym dopływem Dunajca. Historycznie, przez wieki była granicą między Polską (lewy brzeg - Podhale) a Węgrami (prawy brzeg - Spisz). Między Nową Białą i Krempachami, Białka przebija się przez Pieniński Pas Skałkowy, tworząc niewielki przełom.
Tu mamy do dyspozycji oficjalny parking, położony przy drodze łączącej Białkę Tatrzańską z Łopuszną. Do przejścia ok. 500m. Można wejść na stromą skałę Obłazową (670m n.p.m.) lub obejść ją dookoła (bezpieczniej). Parking znajduje się na lewym brzegu, nie ma przejścia przez rzekę.
Skałki na obu brzegach przełomu są objęte rezerwatem. Na skałach można spotkać gatunki roślin typowe dla Tatr - przypłynęły tu z biegiem rzeki i zadomowiły się. Skałka na lewym brzegu to Obłazowa, na prawym - Kramnica. Geologicznie obie skałki mają taką budowę jak Pieniny. Można powiedzieć, że Obłazowa to Pieniny wystające z Podhala. Kramnica jest już na Spiszu.
Białka to rzeka z charakterem, która... zdecydowała o przebiegu granicy. Kiedyś płynęła prosto na północ i uchodziła do Dunajca na wysokości Łopusznej. Wieś Nowa Biała w momencie lokacji była na prawym brzegu Białki i była wsią węgierską. W czasie powodzi około roku 1600, rzeka zmieniła bieg i płynie teraz zostawiając Nową Białą po lewej stronie. Dla nas obecnie nie ma to większego znaczenia, ale w 1600 korytem rzeki biegła granica polsko-węgierska. Gdyby trzymać się przebiegu rzeki, Polska zyskałaby Nową Białą. Zdecydowano jednak zachować status quo i Nowa Biała stała się węgierską enklawą na lewym, polskim brzegu Białki.
Skałki Dursztyńskie
Skałka Rogoźnicka to Pieniny wystające z Podhala. Obłazowa i Kramnica są na granicy Podhala i Spiszu. Trzecia grupa skałek - Dursztyńskie - leży na Spiszu. Jest to szereg skał ciągnących się od Dursztyna na zachód. Niektóre mają fantazyjne kształty i są dobrze widoczne, inne są schowane w lesie. Skałki Dursztyńskie są też nazywane Skalicami Spiskimi.
Parkujemy na małym placyku przy kościele w Dursztynie. Idziemy na północny zachód zielonym szlakiem, wrócimy drogą rowerową łączącą Krempachy i Dursztyn. Trasa ma 5,3km i trochę ponad 130m podejść.
Większość skałek ma swoje nazwy - najczęściej od właściciela pobliskich łąk bądź od charakterystycznego kształtu. Na naszej trasie jest Czerwona, Mikołajczyna, Borsukowa, Gęśle oraz Lorencowa i Snoborcyna.
Szlak nie prowadzi "od skałki do skałki". Widać wyraźnie wybrzuszenia w terenie, ale niektóre są zalesione i skałkę trzeba sobie znaleźć. Najciekawsze na naszej trasie były Gęśle - samotna skała, widoczna z daleka. Podobnie uważał napotkany tam amator wspinaczki skałkowej. Skałki nie są objęte ochroną rezerwatową.
Naszą trasę można łatwo zmodyfikować aby objęła więcej skałek oraz dodać Grandeus - łatwy, ale bardzo widokowy szczyt położony na południe od Dursztyna. Patrząc z Grandeusa, widać wyraźnie pas wzdłuż którego ciągną się skałki. Mam w kolekcji takie zdjęcie z przejścia w ramach kursu przewodników.
Podtatrze
"Pieniny wystające z Podhala" to część weekendu spędzonego na Podtatrzu. Używam tego terminu, gdyż historycznie są tam trzy krainy - od zachodu: Orawa, Podhale i Spisz. Orawę i Spisz dzielimy z Słowacją - w granicach Polski znajdują się tylko niewielkie ich fragmenty.
W przygotowaniu post o Spiszu oraz opis wejścia na Babią Górę od Orawy.