[POL] W moich dotychczasowych górskich wędrówkach było trochę tras powyżej 30km. Kilka odcinków Głównego Szlaku Beskidzkiego, zimowa pętla w Pieninach i Gorcach czy 3-krotne wejście na Babią Górę. Postanowiłem sobie przejść pierwszy raz 40km w górach. Jest to wyzwanie, ale na podstawie przebytych "30-tek", wiedziałem, że jak najbardziej w zasięgu. Kwestia czasu, trasy i pogody.
[ENG] I have done several mountain trails with more than 30km in a day. Doable, it's a question of time (I am not a runner). So I wanted to cross the 40km threshold.
Plan
[POL] Potrzebowałem trasy w miarę blisko, żeby nie tracić czasu na dojazd. I takiej, gdzie w razie problemów można prosto zejść do "cywilizacji". Wybór prosty - Beskid Śląski. Trochę klikania na mapie turystycznej i wyszła ładna pętla (40,8km, 1976m podejść). Drugi warunek to dobry towarzysz. Tu wybór był oczywisty - takie rzeczy tylko z Traperem! Trzecie kryterium to pogoda - dzień dostatecznie długi, bez upału i bez dużych opadów. 30 kwietnia 2022 okazał się idealny. Poniższa mapka pokazuje trasę faktycznie przebytą - w Wiśle trochę zmodyfikowaliśmy szlak.
[ENG] I needed some conditions met. The route should be relatively close to home, to save on driving. The above one is perfect (just above 40km, with almost 2000m total elevation gain). I needed a good companion - here the choice was obvious - my friend, "the Trapper". And I needed a stable weather - not too hot and possibly without rain. April 30 2022 was just perfect.
Kropka - Start
[POL] Do Ustronia dojechaliśmy na 6 rano. Zaparkowaliśmy na parkingu (20zł/dzień) w pobliżu stacji PKP Ustroń Zdrój. Buty, kijki i w drogę. Punktem startu jest kropka. Nie byle jaka kropka. To czerwona kropka oznaczająca początek/koniec Głównego Szlaku Beskidzkiego. Przejdziemy dziś nim trochę kilometrów. Ale zaczynamy od szlaku żółtego, prowadzącego na Czantorię Małą.
[ENG] We parked at 6am and started our route precisely at 6:12am. The starting location is the start/end point of a 500km long distance trail that goes along Beskidy range (Western Carpathians).
Note: For the remainder of the post, the English text will be only highlights of the Polish version. Reason being, the places I will name, would mean nothing to you.
[POL] Po wyjściu z miasta, na skraju lasu mijamy "Ołtarz Naszej Małej Ojczyzny". To kilka tablic upamiętniających ważne daty w historii Polski. Tablice pokazują jak "Wielka" Historia wpływała na "małą" (lokalną) historię. Całość opisałem w oddzielnym poście, zachęcam do lektury.
[ENG] The first highlight is a series of historical boards which tell the "Big" History of Poland in a way how it affected the "little" local history.
Czantoria
[POL] Najwyższy punkt na naszej trasie będzie prawie na początku - to Czantoria Wielka (994m n.p.m.). Wcześniej jednak jej niższa "siostra" - Mała Czantoria (866m n.p.m.). Do tej pory na szlaku byliśmy sami, na Małej Czantorii spotykamy biegacza z psem. Tu kończy się żółty szlak, dalej - na Wielką Czantorię - idziemy zielonym.
[ENG] Our first mountain is Czantoria. There are two peaks - "Little" (866m a.s.l. and "Big" (994m a.s.l). We reach them in that order. So far we have hiked alone. The first person met on the trail is a runner with a dog.
[POL] Od Małej Czantorii idziemy jednym z dwóch głównych pasm Beskidu Śląskiego. Jest to pasmo graniczne z Czechami i przebiega południkowo. Na Wielką Czantorię docieramy po niecałych 2 godzinach od startu. Ten szczyt zwykle jest pełen ludzi (bo można nań wjechać wyciągiem od Ustronia Polany). O 8 rano jest jednak pusto. Idziemy dalej bez zatrzymywania się.
[ENG] The higher peak of Czantoria is usually crowded - there's a cable line. However, as we reach at 8am, we are alone.
Soszów
[POL] Po wejściu na najwyższy szczyt na naszej trasie, czeka nas zejście na głęboko wciętą przełęcz Beskidek (680m n.p.m.). Potem te "stracone" metry trzeba będzie odrobić - po drugiej stronie wchodzimy na Soszów Mały (763m) i Wielki (886m). Pod tym drugim jest jedno z moich ulubionych schronisk. Planowałem tam postój na śniadanie, ale nie mamy takiej potrzeby. Chwila oddechu, herbata z termosu i batonik i ruszamy dalej.
[ENG] One hour later and a deep descent and following ascent, there's a mountain cabin. I had planned to stop there for breakfast, but we don't need any refreshments. I make a short bio break at outdoor toilet decorated by Jan Raspazjan. His unique style can be easily distinguished.
[POL] Pod schroniskiem jest wychodek. Na jego ścianie dzieło Jana Raspazjana. Jego charakterystyczny styl łatwo rozpoznać. Wokół Wisły znajduje się kilka miejsc służących jako wystawa prac artysty. Po zejściu z Soszowa Wielkiego jest dobry punkt widokowy - Cieślar. Pogoda nie jest idealna do dalekich obserwacji (Tatr nie widać), ale i tak widzimy więcej niż pokazuje plansza. Wyróżnia się drugie pasmo Beskidu Śląskiego - pasmo Skrzycznego i Baraniej Góry.
Wisła
[POL] Schodzimy do Wisły. Podwójnie - do Wisły-miasta i do Wisły-rzeki. Oznacza to, że z punktu widzenia wysokości nad poziomem morza, praktycznie wracamy do punktu wyjścia (Wisła jest oczywiście nieco wyżej od Ustronia). Przez miasto przechodzimy szybko, bez zatrzymywania. Wcześniej jednak mamy perełkę - wychodnię skalną "Krzakoska Skała".
[ENG] My route started in the valley of Vistula River. We climbed and walk along a mountain ridge parallel to the valley. Now we are descending to the valley and will climb the opposite mountains ridge. First we need to pass thru a town, Wisła.
[POL] Po drugiej stronie Wisły wspinamy się przez osiedle Jarzębata w kierunku Trzech Kopców Wiślańskich. Po drodze kolejne dzieło Raspazjana. Smok Telesfor na ścianie Telesforówki również jest jego autorstwa.
[ENG] We found another painting by Jan Raspazjan. Easily recognizable style. Unfortunately other "would be artist" thought his art needed some "enhancements"...
Trzy Kopce Wiślańskie
[POL] Trzy Kopce Wiślańskie to szczyt 810m n.p.m., na którym spotykają się granice administracyjne Wisły, Ustronia i Brennej. Kiedyś granice oznaczane były kopczykami i stąd nazwa szczytu.
[ENG] We reached a summit called after a place where borders of three towns meet - Wisła, Ustroń and Brenna. There's a large montane meadow there and a popular mountain cabin.
[POL] Nie wchodzimy do kultowej Telesforówki. Ale zatrzymujemy się na dłuższy (całe 30min...) odpoczynek - jedyny dzisiaj. Jest czas na zdjęcie butów. Z widokiem na Skrzyczne zjadamy swoje zapasy. W moim przypadku to batoniki orzechowe. Trzy batoniki, wcześnie rano śniadanie (kefir, płatki owsiane) i wystarczyło energii na 40km.
[ENG] Here we do our first and only longer rest during the hike. "Long" means 30min. I eat some snack bars, mainly consisting of seeds and nuts. That's enough for 40km trail!
Równica
[POL] Po odpoczynku ruszamy w kierunku Równicy. Jest lekko, łatwo i przyjemnie. Większość tej części trasy prowadzi długim grzbietem górskim. Jest więc prawie płasko. Dopiero za Orłową schodzimy ostro w dół (Przełęcz Beskidek), by zaraz potem wspiąć się na stok Równicy. O Orłowej warto wspomnieć ze względów historycznych - Berlin już prawie padał, ale na Orłowej ciągle bronili się Niemcy.
[ENG] The next stage is an easy stroll along the ridge. We did it with quite a fast pace - 5km/h in mountains is fast. And we have covered more than 30km already!
[POL] Za Orłową doganiamy dwoje jeźdźców na koniach. Tak, doganiamy i wyprzedzamy konie, nawet dwa razy! Konie co prawda idą stępa, ale możemy się pochwalić, że idziemy szybciej niż koń.
[ENG] We can say that we walked faster than horses!
[POL] Równicę pominę milczeniem. Zero zdjęć, zero opisu. To miejsce, które Traper i ja przechodzimy byle szybciej. Domyślcie się dlaczego...
Koniec i Kropka
[POL] Przed nami ostatnie zejście. Strome. Po drodze ważny punkt - miejsce gdzie w XVII gromadzili się miejscowi ewangelicy. Potajemnie, w lesie bo katoliccy Habsburgowie wtedy rządzący na tych ziemiach nie pozwalali na oficjalne spotkania. Mam nadzieję, że już nigdy nie trzeba będzie w Polsce stawiać takich pomników.
[ENG] On our final descent we pass a place where in XVII century local protestants met. They had to hide in the woods, as catholic Habsburg rulers didn't allow official meetings.
[POL] Przekraczamy Wisłę - drugi raz dzisiaj. Jeszcze kilka minut i meldujemy się pod czerwoną kropką. Pierwszy raz 40km w górach. Całość trasy - 40,4km zajmuje nam 9h 52min. Liczyłem na czas w okolicach 12h, a przeszliśmy całość w mniej niż 10h. Bez biegania. I nie jesteśmy padnięci. Są spore rezerwy. Obaj z Traperem stwierdzamy, że w sumie można by jeszcze przejść 10km i zamknąć 50km. Ale nie robimy tego, wracamy do domu.
[ENG] We end our trail of 40,4km in 9hrs and 52min. I had aimed at 12hrs and yet we did it under 10hrs. Without running. We chatted that on such a day we could go another 10km. We didn't. So another day, another time - we will do 50km on a mountain trail.