Główny Szlak Beskidzki 2024 to swoisty konkurs, w którym poszczególne pasma beskidzkie oferują piękną pogodę i chcą pokazać się nam z jak najlepszej strony. Beskid Sądecki nie był wyjątkiem. Kolejny słoneczny, ale nie upalny, dzień na GSB.
Plan - Dzień 8
Plan całości (dystanse, przewyższenia i noclegi) - w opisie dnia 1.
Po kilku dniach z dystansami powyżej 30km, dzisiaj mamy tylko 28km, ale za to 1362m podejść. Przejdziemy wzdłuż zachodniej części Beskidu Sądeckiego, czyli grzbietem Pasma Radziejowej.
Jak daleko w Himalaje?
W Krościenku nad Dunajcem spaliśmy w dzielnicy Zawodzie, czyli uzdrowiskowej części miejscowości. Wychodząc czerwonym szlakiem natrafiamy na źródło Maria. Idąc GSB po raz pierwszy w roku 2020, tak przedawkowałem wody ze źródeł Stefan i Michalina, że... potrzebny był Laremid. Wody mineralne zwykle należy sączyć powoli i w małych ilościach.
Gdy kończą się zabudowania, wchodzimy w las. Będziemy w jego cieniu aż po Przysłop, a i potem będą długie, przyjemne odcinki leśne. Dla równowagi, będą też liczne punkty widokowe a zejście do Rytra będzie w pełnym słońcu.
Skąd Himalaje w tytule akapitu? Na skrzyżowaniu z szlakiem żółtym (Modyń - Łącko - Szczawnica - Szafranówka - Lesnica SK) jest tabliczka wskazująca na Himalaje. Kierunek dobry, ale nie ma informacji w jakim czasie dojdziemy... Ktoś sprawdzał? ;-)
Przehyba
Dzwonkówka to pierwsze konkretne podejście na dzisiejszym odcinku (990m n.p.m.). Ze szczytu nie wchodzimy jednak dalej na Przehybę (najwyższym punktem na tym odcinku będzie Skałka, 1163m) - trzeba najpierw zejść na przepięknie położony przysiółek Przysłop (z j. wołoskiego - "przełęcz"), położony na wysokości 832m. n.p.m.
Nad Przysłopem zrobiłem zdjęcie okładkowe tej relacji. Kto zgadnie jaka roślina jest na pierwszym planie i jaka góra w tle, na ostatnim planie? To drugie pytanie jest łatwiejsze...
Piękne widoki będą dziś jeszcze nie raz. Jak zawsze w ciepłe dni, z upływem czasu widoczność będzie gorsza niż rano. Póki co jednak wchodzimy w las i rozpoczynamy podejście pod Skałkę (1163m), z której zejdziemy do położonego trochę niżej Schroniska na Przehybie.
Z noclegu wychodziliśmy bez śniadania. Schronisko na Przehybie jest na naszym 12-tym kilometrze, a więc idealnie na jajecznicę i kawę. Schronisko ma ciekawą historię. Powstało w 1937 roku. W czasie wojny gospodarzył tu "reichsdeutsch" (czyli Niemiec z Rzeszy) Alexander Bittner. Był on zapalonym turystą i przyjaźnie odnosił się do Polaków, nawet jeśli podejrzewał, że turyści byli związani z partyzantką. Niestety w 1942r popełnił samobójstwo. Pod koniec wojny schronisko stało się regularną bazą dla partyzantów AK i w związku z tym zostało ostrzelane i spalone. Odbudowano je w 1958r.
Warto jeszcze przyjrzeć się nazwie. "Przehyba" nie wygląda poprawnie, najchętniej pisalibyśmy "Przechyba". Ale to błąd. Nazwą prawidłową jest "Prehyba" (a w zasadzie "Perehyba"), czyli "przełęcz" w j. łemkowskim (pod górą, w dolinie Grajcarka, znajdowała się enklawa osad łemkowskich - tzw. Ruś Szlachtowska). Oryginalnie nazwa odnosiła się do hali, ale w wyniku błędów kartografów austriackich, nazwa została przeniesiona na szczyty (Mała Przehyba 1155m n.p.m. i Wielka Przehyba 1191m). Co ciekawe łemkowska "Perehyba" jest bardzo bliska językowo nazwie "Przegibek", używanej w m.in. w Beskidzie Żywieckim czy Małym.
Radziejowa
Kulminacją - wysokościową i widokową - ósmego dnia na GSB będzie Radziejowa (1262m n.p.m.). Warto rozglądać się dookoła jeszcze zanim na nią wejdziemy. Fragment szlaku między Przehybą a Radziejową jest w dużej części odsłonięty. Widoki mamy po obu stronach, zwłaszcza z grzbietu Złomistego Wierchu (1224m. n.p.m.). Po prawej (na południe), patrzymy na Pieniny i Tatry, po lewej (na północ) mamy Kotlinę Sądecką i skraj Beskidu Niskiego.
Na szczycie Radziejowej jest wieża widokowa. Od 2013r obecna wieża jest już trzecią konstrukcją. Pierwszą trafił piorun, drugą Nadzór Budowlany. Trzecia póki co stoi i ma się dobrze.
Z wieży na Radziejowej przygotowałem opis panoramy. Filmik (ok. 6 minut) dostępny jest pod tym linkiem. Kilka zdjęć poniżej:
Idąc od Radziejowej w stronę Rytra, zwróćmy uwagę na rezerwat przyrody "Baniska". Powstał już w 1924r (czyli dużo przed pierwszym polskim Parkiem Narodowym). Rezerwat utworzył w swoich dobrach hr. Adam Stadnicki.
Z Radziejowej (1262m n.p.m.) schodzimy na Przełęcz Żłobki (1106m), by po chwili znów wspiąć się pod Wielki Rogacz (1142m). Warto zwrócić uwagę na niebieską kropkę kończącą szlak długodystansowy Tarnów - Wielki Rogacz. Szlak ma 194km i jest trzecim najdłuższym szlakiem w polskich Beskidach.
Zagadka: gdzie jeszcze spotykają się GSB i szlak Tarnów - Wielki Rogacz?
Rytro
Od tego miejsca czeka nas już tylko długie zejście do Rytra. Długie nie znaczy nudne. Pod szczytem Niemcowej (963m n.p.m.) zobaczymy po prawej stronie zarośnięte ruiny, a po lewej tabliczkę pamiątkową. Znajdowała się tam 4-klasowa szkoła podstawowa - z jednym nauczycielem i jedną salką. Szkoła została uwieczniona w książce Marii Kownackiej "Szkoła nad obłokami". Pisarka umieściła w tej okolicy także akcję innej swojej powieści dla dzieci - "Rogaś z Doliny Roztoki".
Kilkadziesiąt lat temu pod Niemcową i pobliskim Kordowcem znajdowały się niewielkie osiedla, których mieszkańcy trudnili się uprawą roli. Trudne warunki i atrakcje życie w niższych partiach spowodowały wyludnienie. Szkoła nie ma więc już racji bytu (istniała do 1968r).
Schodzimy do głębokiej doliny Popradu, który dzieli Beskid Sądecki na dwie części. Zachodnia, wyższa to Pasmo Radziejowej, a wschodnia - Pasmo Jaworzyny Krynickiej. Poprad jest ciekawą rzeką. Wypływa z południowych stoków Tatr. Zdobywcy Rysów szlakiem słowackim być może kojarzą nazwę Popradske Pleso. Wypływa z niego potok Krupa, który łączy się z Hińczowym Potokiem by dać początek rzece Poprad. Dlaczego o tym piszę? Bo rzeki po słowackiej stronie Karpat generalnie płyną do Dunaju. A Poprad wyłamuje się - zamiast na południe do Dunaju, robi zwrot i płynie na północ. Przełamuje się malowniczo przez Beskid Sądecki (polecam zwłaszcza południową część przełomu, w okolicach Muszyny) i wpada do Dunajca. Poprad chyba nie uważał na odprawie i pomylił Dunajec z Dunajem ;-)
Zejście do Rytra kończy się długim odcinkiem asfaltowym. W samym Rytrze, po drodze na nocleg, udajemy się na kolację. Tym razem "na bogato" - w "Willi Poprad". Zamawiamy Proziaki Lachowskie - mam wrażenie, że Włosi skradli przepis i nazwali danie pizzą...
Główny Szlak Beskidzki 2024 - Dzień 8 Podsumowanie
Poprzedni odcinek: Turbacz - Krościenko nad Dunajcem
Data przejścia: 28.05.2024
Dystans: 28,5km
Suma podejść: 1378m
Czas przejścia: ok. 9:45h (wliczając postoje)
Punkty GOT: 34 - szlak średnio-wymagający
Najwyższy punkt: 1262m n.p.m. (Radziejowa)
Ciekawe miejsca: Krościenko nad Dunajcem (komunikacja, gastronomia, baza noclegowa oraz punkt wypadowy w Gorce, Beskid Sądecki i Pieniny); Przehyba (schronisko PTTK, punkt widokowy); Radziejowa (wieża widokowa, szczyt w Koronie Gór Polski); Rytro (stacja kolejowa, gastronomia, baza noclegowa
Lody: "Lody Caffe Rytro" ;-)
Nocleg: "Apartamenty nad Popradem", Rytro
Następny odcinek: Rytro - Krynica-Zdrój
Regiony geograficzne: Beskid Sądecki