Główny Szlak Beskidzki 2024 od kilku dni prowadzi nas w Beskidzie Niskim. Suchym Beskidzie Niskim. Dnia 13go trochę popadało, ale nie na tyle by zalać szlak w Chyrowej. I nie na tyle by zejście z Cergowej w stronę Lubatowej stało się "ścianą płaczu".
Plan - Dzień 13
Plan całości (dystanse, przewyższenia i noclegi) - w opisie dnia 1.
Trzy garby i dwie głębokie doliny (Iwelki i Jasiołki). Ostatni z "garbów" to Cergowa. Niby tylko 716m n.p.m., ale kto szedł GSB, ten nie lekceważy tej góry.
Chyrowa vel Hyrowa
Opuszczamy najniższy punkt na GSB, czyli Kąty (314m n.p.m.). Przed nami urozmaicony profil, z trzema wyraźnymi podejściami i zejściami. Na początek grupa szczytów - Łysa Góra (641m), Polana (651m) i Dania Góra (696m). Z Kątów podejście początkowo przez łąki, potem wchodzimy w las, z którego wyjdziemy dopiero w (C)Hyrowej.
Ten fragment Głównego Szlaku Beskidzkiego to takie "niby nic" - niewysokie góry, las. Ale ma swój urok. Nie można jednak ulec temu urokowi - trzeba zważać na przebieg szlaku. W lesie jest plątanina ścieżek i szlak nie zawsze prowadzi tą z pozoru oczywistą. Oznakowanie jest dobre, trzeba tylko uważać.
Dlaczego używam zapisu (C)Hyrowa, jakbym nie wiedział jak poprawnie zapisać nazwę? Na współczesnych mapach jest Chyrowa. Na starszych, oraz na oznaczeniu dojścia do schroniska, można zobaczyć zapis "Hyrowa". Ten dualizm to spuścizna po społeczności Łemkowskiej. My współcześnie nie rozróżniamy wymowy H i CH - stąd tyle kłopotów na klasówkach z ortografii. W języku polskim naszych przodków, ale także w języku łemkowskim (oraz współczesnym słowackim i ukraińskim), jest różnica między H i CH. To pierwsze wymawia się gardłowo, drugie to "nasza" zwykła głoska, tak jak w wyrazach 'Huta' czy 'Chata'. Poproście ukraińskich znajomych żeby wam powiedzieli 'zimny' vs 'głodny' (po ukraińsku oba wyrazy brzmią jak 'chłodny' - холодний i голодний - ale jest wyraźna różnica w wymowie 'h', to drugie jest bardziej gardłowe, z dobrze słyszalnym przydechem).
W (C)Hyrowej złapał nas deszcz - intensywny, ale krótki. Przeczekaliśmy i ruszyliśmy dalej. Deszcz nie zmienił stanu szlaku, potoki dalej można przejść suchym butem. Gdy 4 lata przechodziłem przez C(H)yrową, potok Iwielka (szlak GSB przekracza go w (C)Hyrowej kilka razy), był mocno rozlany. W czerwcu 2024r nie stwarza najmniejszego problemu.
Drewniana cerkiew w Chyrowej pw. Opieki Bogurodzicy jest jedną z dwóch zachowanych (obok cerkwi w Bałuciance - patrz zdjęcie na końcu posta) prezentujących typ budowli charakterystycznej dla obszaru środkowej i wschodniej Łemkowszczyzny.
Pustelnia św. Jana z Dukli
Wyjście z doliny, w której położna jest (C)Hyrowa, oznacza kolejną wspinaczkę - tym razem na szczyty Czystyny (645m n.p.m.) oraz Garb (611m). Znowu idziemy przez las i znowu dopada nas krótkotrwały deszcz. Nam nie przeszkadza, a napotkana salamandra plamista się cieszy.
W lesie pomiędzy szczytami Garb i Dania Góra ukryta jest... pustelnia. Według tradycji, w tym miejscu mieszkał w eremie św. Jan z Dukli (XV wiek). Natomiast księgi zakonu franciszkanów oraz bernardynów, do których należał Jan z Dukli, nic o tym nie wspominają. Według kronik Jan spędził większość życia w klasztorach w Krośnie i Lwowie. Budynek, który widzimy jest znacznie młodszy - murowana kaplica powstała w 1908 roku. Obok kaplicy znajduje się niewielki drewniany "dom pustelnika", gdzie mieszka kilku zakonników (bernardyni). Przy kapliczce znajduje się źródełko wody.
Warto obejść kaplicę. Na jej tyłach znajdziemy dzwon, który zakonnicy ukryli przed niemieckimi okupantami w czasie II Wojny Światowej. Ukryli tak dobrze, że odnaleziono go dopiero w 2021 roku.
Z pustelni schodzimy do drogi DK19 - tzw. Trakt Węgierski. Po jej przekroczeniu będziemy wspinać się na ostatni i najwyższy dzisiaj szczyt - Cergową.
Cergowa
Cergowa jest niewysoką górą (716m n.p.m.) ale cieszy się złą sławą. Jej północno-wschodni stok, opadający w stronę Lubatowej, jest bardzo stromy, jakby góra nagle się urwała. Na odcinku 150m różnica wysokości wynosi 55m, co daje średnie nachylenie 37% (a miejscami znacznie ponad 40%). Jeśli pada, to zejście staje się "ścianą płaczu".
Góra jest ciekawa geologicznie. Jej stromy północny stok to granica dwóch warstw skalnych. Masyw tworzy płaszczowina magurska, która nasuwa się na płaszczowinę śląską. Podobne zjawisko (gwałtowny upad skał na północ) możemy zaobserwować na Kamienniku Północnym (Beskid Wyspowy) oraz Żurawnicy (Pasma Pewelsko-Krzeszowskie na granicy Beskidu Małego).
Z drewnianej wieży widokowej można podziwiać fragmenty Beskidu Niskiego, przy dobrej pogodzie dostrzeżemy Bieszczady a przy bardzo dobrej - Tatry. Patrząc na północ, zauważymy jak nagle Beskidy się kończą - bezpośrednio pod Cergową jest szeroka dolina z miejscowością Jasionka, za nią niewysokie pasma wzgórz Pogórza Bukowskiego a dalej znaczne obniżenie terenu - Kotlina Jasielsko-Krośnieńska.
Mieliśmy duże obawy przed "ścianą płaczu". Taką była w czasie mojego przejścia GSB w 2020 (wtedy tam wchodziłem). Na szczęście tym razem było sucho i zeszliśmy bez przygód. U podnóża Cergowej czekali już nas Przyjaciele z Wisłoczka. Zabrali nas na nocleg, nakarmili a następnego dnia odwieźli w ten sam punkt.
Główny Szlak Beskidzki 2024 - Dzień 13 Podsumowanie
Poprzedni odcinek: Bartne - Kąty
Data przejścia: 02.06.2024
Dystans: 25,7km
Suma podejść: 1148m
Czas przejścia: ok. 10:20h (wliczając postoje)
Punkty GOT: 37 - szlak średnio-wymagający
Najwyższy punkt: 716m n.p.m. (Cergowa)
Ciekawe miejsca: Kąty (baza noclegowa, gastronomia); Chyrowa (drewniana cerkiew, baza noclegowa); Pustelnia św. Jana z Dukli; Cergowa (wieża widokowa); Lubatowa (baza noclegowa)
Lody: brak ;-(
Nocleg: u znajomych w Wisłoczku (łącznie z transportem z mety odcinka)
Następny odcinek: Lubatowa - Puławy Górne
Region geograficzny: Beskid Niski