W zeszłym roku zorganizowałem szereg "Diademowych Tour'ów" dla wałbrzyszanki, której pasją na emeryturze było zdobycie Diademu Gór Polski (było - bo zakończone sukcesem). Pasją zaraziłem się. I choć nie jestem na emeryturze, moje górskie wędrówki będą celować w szczyty z Diademu. Pierwsza część realizacji nowej pasji to "Sudecki Diadem i Korona".
Plan
Sudecki Diadem i Korona to 4-dniowa wyprawax z Traperem i Jonaszem. Różnica wieku między nimi to 40 lat, a łącznie mamy 128. Czyli zgrana ekipa! Traper zdobywa Koronę Gór Polski, ja Diadem a Jonasz chce po prostu pochodzić po górach (to najlepsza motywacja!). Plan zakłada zdobycie 5 szczytów z Korony i 8 z Diademu. Na pierwszy dzień - dojazdowy zaplanowałem Góry Sowie i Wałbrzyskie. Ja mam Włodarz (opis w tym poście) i Trójgarb. Równolegle Traper zdobędzie Wielką Sowę i Chełmiec. Połączenie tego to majstersztyk logistyczny :-)
Na Włodarz zaplanowałem pętlę z Walimia:
Znajdź sobie szczyt
Początek szlaku (idę niebieskim) z Walimia to asfalt, potem miedza i wreszcie rozjeżdżona leśna droga. Dobrze, że jest lekki mrozik. Błoto jest zmrożone i pokryte cienką warstwą śniegu. Na początku dokucza zimny wiatr, ale rozgrzewam się marszem a w lesie wiatr przestaje dokuczać. Dość szybko dochodzę na grzbiet i skręcam na szlak czerwony - jest to fragment Głównego Szlaku Sudeckiego.
Ta część szlaku to również trasa rowerowa. Dla piechura prawdziwa leśna autostrada. Teraz moim zadaniem jest znalezienie szczytu. Leży on poza szlakiem, z mojej perspektywy po prawej. Dojście na szczyt nie jest oznaczone, ale bez trudu je znajduję. Jest wyraźna szeroka ścieżka prowadząca w górę. Nagrałem trasę dla was:
Jest Szczyt
Szczyt jest częściowo w lesie, ale odkrywa się na północny zachód. Czyli tam skąd wieje dziś wiatr. Trzeba wymienić czapkę z daszkiem na zwykłą zimową. Plus dokumentacja na potrzeby Diademu.
Do tej pory dzień był pochmurny. Na szczycie mam słońce, a przy zejściu nawet dużo słońca. Na całej trasie spotkałem tylko jednego wędrowca - "tubylca", który wchodzi sobie na górę prawie codzienne.
Po drodze z Włodarza do Walimia mam przełęcz Marcową. Jest tam schron - "stajenka". Dobre miejsce na krótki odpoczynek - fit mufinki własnego wypieku i kawa z termosu.
Projekt Riese
Przed tą wyprawą nazwa "Włodarz" nic mi nie mówiła. A powinna - to część kompleksu Riese. To niemiecki projekt z czasu II WŚ. Jest tam całe podziemne miasto. Co jest w środku? Złoty pociąg? Tajna broń? Mnóstwo tajemnic - coś na wiele odcinków programu B. Wołoszańskiego.
Mój dzisiejszy szlak prowadzi nad (w dosłownym sensie) kompleksem Włodarz - podziemne miast jest w środku góry. Idąc szlakiem można się zastanawiać co jest w środku. Budowa pochłonęła ogromne koszty a także życie ludzi zmuszanych do niewolniczej pracy. Tych ostatnich upamiętniono niewielkim pomnikiem przy drodze z kompleksu do Walimia.
Schodząc do Walimia mam widok na Wielką Sowę, skąd schodzi Traper z Jonaszem. Ich trasa była trochę krótsza, więc wyszli mi na przeciw. Wracamy do auta i jedziemy pod Trójgarb i Chełmiec.
To dopiero początek naszej zimowej wyprawy "Sudecki Diadem i Korona". Nocleg w Lubawce a jutro przed nami Śnieżka z przełęczy Okraj.